Pewnie dla was to takie trochę śmieszne. Macie przecież maturę, egzaminy na studia itp., ale chciałem po prostu zaprezentować wam moje wyniki. Nie mam czasu na większe notki, ale przedstawię wam chociaż to.
Polski - 80% / Historia + WOS - 67%
Matematyka - 35% / Przyrodnicze - 36%
Angielski:
- podstawowy - 82%
- rozszerzony - 80%
Jak widać najgorzej wyszła mi matma i przyrodnicze. Nie wiem czy się śmiać czy płakać, ale z matmy wypadłem najlepiej z klasy. Tak, nikt inny by nie zdał... xD Sądzę, że to powinno dać do myślenia ministerstwu i osobom, które robią testy! Z matematyki chyba dla wszystkich był on bardzo trudny. W naszej szkole chyba nikt nie miał powyżej 80%... A większość osiągała wynik poniżej 40%. Z angielskiego jakoś dziwnie wyrównany poziom z podstawy i rozszerzenia. Sądzę, że te 80% dlatego iż mój słaby punkt to słuchanie. W wielkim skrócie, to niby mam(y) chodzić na takie zajęcia do naszej pani z angielskiego, ale wątpię w ich skuteczność. Dlaczego? Dlatego iż szkoła prawie niczego mnie z angielskiego nie nauczyła. Za granicą zawsze chwalę polski system edukacji, ale na prawdę jest to porażką. Gdyby miał umieć to co przerabialiśmy na lekcji to dobiłbym ledwo 50%. Taki przykład:
Half - Halves
Umiałem to tylko dlatego iż przerabiałem dodatkowe materiały na temat liczby mnogiej. Najlepsze jest to iż (średnia klasy to 29%...) a pani każe mi chodzić na te zajęcie (przed lekcjami!!!) iż "słuchanie mi nie poszło". Szkoda, że osoby z językowych (przy pomocy nauczycieli -.-) mieli takie same wyniki. Mówiąc kolokwialnie mogłaby mi naskoczyć, ale potrzebuję 6 na koniec a ona mi wtedy powie: "A na zajęcia się nie chodziło". Dobra, koniec. Te testy to porażka, ale nie można zrobić siary i biorę się trochę za matmę. Życzcie mi powodzenia na prawdziwych testach!
Rzeczywiście sama nie wiedziała bym czy jest powodem do radości ten wynika z matmy z jednej strony to dobrze że miałeś najwyższą punktacje , ale czy na prawdę klasa aż tak sobie matme odpuściła , jestem tylko o rok starsza od ciebie i idziemy praktycznie tą samą podstawą programową i z moim rocznikiem (96) nie było aż tak źle , aczkolwiek jeśli to wina gimnazjum ..... kurcze no nie wiem co poradzić . A z resztą trzeba patrzeć na pozytywne strony miałeś dobre wyniki z humanistycznych , gratuluje :D
OdpowiedzUsuńMoja klasa to sobie we wszystkim odpuszcza, ale inne klasy jakoś dziwnie też. Dziękuję! :)
UsuńMasz kiepskich nauczycieli po prostu. To się zdarza przerażająco często. Ja na angielskim miałam liczbę mnogą wraz z wyjątkami. Ale nie ma co się przejmować. Próbne zawsze są trudniejsze, a poza tym testy nigdy nie odzwierciedlają prawdziwej wiedzy. A ty jesteś inteligentny i pracowity i wiele dzięki temu osiągniesz. Żałuję,że ja taka nie byłam w gimnazjum. :)
OdpowiedzUsuńUważam,że poszło ci całkiem dobrze :) Gratuluję :)
Dziękuję! Z tą pracowitością to każdy mi to mówi, ale jakoś nie widzę tego. Powiem szczerze, że nauczycieli to serio mam jakiś dziwnych, ale podobno nie można na nich tego zwalać...
UsuńSkoro każdy ci to mówi, to coś w tym musi być.:)
UsuńOj można, uwierz mi. Mało jest nauczycieli z powołania, którzy posiadają odpowiednie "zaplecze". Dla mnie nauczyciel w większości przypadków to osoba, ktora się poddała, której nie udało się zajść wyżej, często jest to osoba niedouczona(jakkolwiek to brzmi). Taka jest przykra prawda.
Nie wiem co napisać, bo zgadzam się całkowicie. No niestety nic nie można zrobić... Jeśli zdecyduję się być nauczycielem to mam nadzieję, że nie takim. :)
UsuńA kto układa wam te próbne testy? Nauczyciele, czy bierzecie np. z Operonu, albo CKE?
OdpowiedzUsuńRównież jestem '97, próbne testy mieliśmy w grudniu, z Operonu i wyniki były dużo lepsze. Ogólnie, np. najsłabszy wynik z ang rozsz w mojej klasie to 24%.
A wasza szkoła jest duża, czy mała (ile macie klas 3)?
CKE. Duża chyba, mamy 6 klas III.
UsuńNie widziałam arkuszy, ale wydaje mi się, że problem leży też po stronie nauczycieli. Z tego, co opisywałeś, wyniki są naprawdę beznadziejne.
OdpowiedzUsuńUcz się sam, nie zdawaj się na nich. Rozejrzyj się za "Organizerami gimnazjalnymi" - genialne książki, nie tylko do angielskiego (akurat do anglika są zaskakująco słabe).
Nie wiem, trudno mi określić, bo moja klasa (i chyba szkoła xD) jest strasznie leniwa. Uczyć się sam próbuję, ale po pierwsze zajmują mi czas tymi ich "pierdołami" a po drugie też nie chce mi się tak dużo uczyć (tak, przyznam się :P)... Pozdrawiam! ^^
UsuńCzemu śmieszne? Egzamin ważny i wymagający pracy, jak każdy inny. To fantastyczne, że tak poważnie do tego podchodzisz. :)
OdpowiedzUsuńI pomyśleć, że kiedy ja kończyłam gimnazjum, to pisało się tylko dwa testy. Nawet nie wiem, jakie zbiory zadań ewentualnie Ci do tej matmy polecić, bo nie mam pojęcia, jaka jest podstawa programowa. :( Ale na część matematyczną (jaka by nie była) niestety jedyną radą jest samodzielne rozwalanie zadanek. Taki już tego urok. Z fizyką jest tak samo i tu mogę polecić zbiór testów z fizyki Henryka Kaczorka. Bardzo pomaga w zrozumieniu tematów. Znowu nie wiem, na ile są one zgodne z materiałem na Twój test, ale na pewno nie zaszkodzą.
No i oczywiście gratuluję wyników z testów humanistycznych. Powodzenia na prawdziwym egzaminie! :)
Dziękuję bardzo! :)
Usuń