czwartek, 18 kwietnia 2013

Możliwość i perspektywy

Kiedyś nie było tylu możliwości, co? Internet, książki, języki obce, podróże, nauka. Wszystko stoi otworem. Dzisiaj, gdy cały mój plan na przyszłość (trochę wyolbrzymiając) legł w gruzach nie zgodzę się z tym w pełni. Ciągle słyszę iż potrzeba więcej inżynierów, biotechnologów, ludzi mówiących po chińsku, arabsku czy grecku, ekonomistów, lekarzy, informatyków itd. Możecie się nie zgodzić, ale pewne jest iż rynek przepełniony jest osobami po pewnych kierunkach a po innych wręcz świeci pustkami. Czemu tak jest? Jeśli tego nie rozumienie, to opowiem wam o moich pomysłach na przyszłość.

1. Idę do liceum na profil turystyczno-angielski. 10h angielskiego i 3h francuskiego. Po 3 latach zdaję maturę i szybko biegnę na jakąś filologię angielską. Kończę studia i jestem kolejnym bezrobotnym po anglistyce.

2. Idę do liceum na profil turystyczno-angielski. Wiem już iż anglistą nie ma co zostać, więc decyduję się na francuski. Gdy muszę cały czas kuć angielski, z 3h francuskiego tygodniowo i dodatkowej pracy jakoś zdaję podstawę z francuskiego. Nie wiem nawet czy bym się dostał na studia. Jeśli nie to koniec bajki a jeśli tak to jakoś idzie.

3. Końcę liceum o tym samym profilu i idę na turystykę. Kończę piękne studia i zwiedzam świat... albo siedzę w zamku w Wejcherowie i oglądam wiewiórki przez okno.

4. Idę do technikum na spedytora. Jakoś cudem znajduję pracę i robię cały dzień a nic z tego nie mam.

O, właśnie takie są tu dla mnie możliwości. Wszyscy się dziwią, ale jak ja mam niby iść na techniczny kierunek jak jestem humanistą? Jak mam skończyć filologię hiszpańską jak tu nawet nie ma takiego języka? Ehhh... Która opcja jest najlepsza? :D

20 komentarzy:

  1. Tak na prawde nie sam kierunek jest istotny, ale to co robisz w trakcie studio . Jest duzo mozliwosci,od czlonkostwa w kolach naukowych przez aiesec, wolontariaty itp. To wszystko daje ci doswiadczenie, ktorego poszukuja pracodawcy, sam papierek niewiele daje. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :D Ale muszę się na coś ukierunkować.

      Usuń
  2. A z jakich przedmiotów chciałbyś zdawać maturę oprócz języków obcych i geografii (z tego co widzę)? A jakie po prostu lubisz i nie miałbyś nic przeciwko pracować z nimi w przyszłości?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm... z niczego :-D Chcę zdawać dodatkowo francuski i geografię i chyba wos. Nic innego mnie nie interesuje. :-P Gdybym musiał to nie miałbym nic przeciw chemii albo biologi. Tu jakoś też nie ma miejsca na manewry. xD

      Usuń
    2. Powiem ci, że chyba mamy identyczne profile klas :DD to samo, +, że wos bardzo lubię :) moja wizja taka: lingwistyka stosowana, w połowie studiów dziekanka, plecak na plecy i w świat, dodatkowo jeszcze na którymś roku inny kierunek dający mi bardziej określony zawód lub kurs lub niewiemco, potem
      a) doktorat w USA (naszło mnie ostatnio jak sobie pooglądałam/poczytałam vlogi/blogi ludzi, którzy się na to zdecydowali po naszej rodzimej magisterce)
      b) staram się o pracę w kraju, który mi się w danym momencie zamarzy (obecnie Kanada!)
      plany dalekosiężne ogólnie, ale trzeba mieć cel :)
      Myślę, że jeżeli ma się dobre wykształcenie z języków + coś innego, to się zawsze coś znajdzie, nie masz się na razie co martwić jak dla mnie :) A Ty masz jakiekolwiek plany wyjazdowe, czy raczej stawiasz na Polskę?
      Gdy mówisz 10h ang, to masz na myśli, że 10h na tydzień przez 3 lata, czy coś innego (odpowiednio do franc)?

      Usuń
    3. Oooo, muszę poczytać o lingwistyce stosowanej. :) Ja chyba myślę na razie o Polsce. Jako na wyjazd to tak, ale jakoś chcę tu mieszkać. :) No u mnie jest problem w tym "coś innego", bo co niby? Myślałem że gegra/turystyka, coś w ten deseń. 10h na tydzień przez 2 lata (w 1 klasie 3 h). :) Dzięki za komentarz!

      Usuń
  3. A dlaczego bierzesz pod uwagę jedynie filologię angielską lub francuską? Nie miałbyś ochoty na jakiś inny język, po którym spokojnie można by wyżyć?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po pierwsze nie chciałbym stracić tego wszystkiego z angielskim (i francuskim) a po drugie nie widzi mi się zaczynać języka ja studiach. Moi nauczycielka mówiła coś o filologii angielskiej z francuskim i podoba mi się. :-)

      Usuń
    2. Aha, rozumiem. No nic to trzeba się zastanowić co wybrać. Bo te dwie filologie rzeczywiście są dość oblegane i nie wiadomo czy dałoby się przeżyć z samym ukończeniem filologii. Ale to nigdy nie wiadomo ;)

      Usuń
    3. Dla mnie to trochę głupota 'nie chcę zaczynać nowego języka na studiach' no jak to? :O Znałbyś na wysokim poziomie angielski i francuski, gdybyś wybrał coś rzadszego i do tego zrobił jakiś tam dyplomik w szkole policealnej to byś się wyróżniał na rynku

      Usuń
    4. Pewnie nasz rację ale z tych co znam/słyszałem (a dużo) to żaden mnie tak nie zainteresował. 3 jezyki? francuski jest trudny a po 3 latach jakiś dyplom to chyba marzenie. Jednak pomysł ciekawy. :-)

      Usuń
    5. Weź pod uwagę to, że często na filologii ludzie zaczynają nienawidzić dany język :)

      Usuń
  4. Wszystko zależy od tego, co chcesz robić w przyszłości, studiować pod znakiem zapytania "co to będzie, jak to będzie" czy w konkretnym kierunku ze stabilizacją na przyszłość.
    Chcesz być lekarzem, stomatologiem - idź na bio-chem.
    Chcesz być informatykiem - idź na mat-fiz.
    Chcesz mieć kasę, idź na ścisły.
    Chcesz być bezrobotnym - idź na humana.

    Jasne, że po humanie są "jakieś" widoki, ale bardzo nikłe. Mój brat skończył prawo, dostał się w tym roku na aplikację, ma 2 prace (a jest świeżo po studiach, nie miał zbyt dużego doświadczenia w trakcie studiów): asystent sędziego plus praca w kancelarii adwokackiej - wraca o 18 -19 do domu, a zarabia więcej niż nasza Mama, która musi utrzymać całą rodzinę.

    Wybierz ambitnie, teraz się pomęczysz, potem będziesz miał łatwiej w życiu. Ty nie dasz rady? ;) No co Ty! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie chcę być bezrobotnym... Chcę tylko robić to co lubię. A po drugie studia prawnicze są studia humanistyczne chyba. :P Jutro piszę egzamin gimnazjalny i nawet coś dyrektor mówił, że testy z matmy idą do jakieś komisji, bo chcą poprawić system aby więcej było architektów, inżynierów itp.

      Usuń
    2. Dobrze jest, jeśli idąc na prawo, zdajesz sobie sprawę z tego, że będziesz miał dużo zajęć, które będą wymagać od Ciebie umiejętności związanych z matematyką, analitycznych itp.

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Dzięki że pytasz. Jeszcze napisze post. :)

      Usuń
    2. To ja też czekam, bo własnie wpadłam o to samo zapytać:)

      Usuń
  6. Poszłam do liceum na profil humanistyczny, który później przerobiono bez naszej wiedzy na językowy, by rozróżnić dwa humany. Ja byłam w tym "lepszym", o wyższym poziomie. Jestem na trzecim roku polonistyki, choć nie zamierzam uczyć w szkole.
    Trochę żałuję, że nikt mnie nie popchnął na bio-chem. Wtedy skończyłabym kosmetologię albo weterynarię. Niestety, profil w liceum determinuje poziom przedmiotów - podstawowy, rozszerzony. Chociaż moi znajomi, będąc na humanie, wybierali rozszerzoną biologię, geografię czy matmę na maturze, musieli się uczyć na własną rękę, chodzić na korki itp. To, jaki wybierzesz profil w liceum nie musi przesądzać o tym, na jakie pójdziesz studia i ostatecznie jaki zawód będziesz wykonywał w przyszłości. Zawsze jest czas na zmiany. Znam ludzi, którzy po dwóch, trzech latach studiów rezygnowali z kierunku, który wybrali wcześniej i składali papiery na zupełnie inny wydział. Masz jeszcze czas. Dużo czasu.

    OdpowiedzUsuń