sobota, 14 lipca 2012

Druga strona medalu...

Bonjour! Dzisiaj chcę napisać o drugim powodzie dla którego ten blog istnieje. Po wakacjach idę do III klasy gimnazjum i będzie to dla mnie decydujący rok. Może nawet dla całej mojej kariery. Wybiorę liceum albo technikum. A jak przygotowuje się do tego?

Po pierwsze wszystkie pomysły na które sam wpadłem albo znalazłem w internecie spisałem w moim słynnym kalendarzu. Niektóre są banalne, ale ja jeśli zapisuje jakieś pomysły, to zapisuje również te najbardziej oczywiste.


Oto pierwsze podpunkty mojego "planu". Rysunki naprawdę pomagają mi zapamiętać nawet najgłupsze rzeczy. Najbardziej przydają mi się przy nauce biologii i wiedzy o społeczeństwie. Jednym moich lepszych pomysłów jest uczenie się wzorów z fizyki po angielsku. Z tym przedmiotem mam na prawdę duże problemy i mam nadzieję, że to  chociaż trochę mi pomoże. Słyszałem o tym, że ktoś uczył się pierwiastków chemicznych po łacińsku i przyznam, że dla mnie (językowca) byłby to ciekawy pomysł, gdyby ich nie znał. :P

Książki już w szafce, zeszyty podpisane i już mogę iść do szkoły. Jeszcze masa czasu, ale nie mam za dużo do roboty i lubię być przygotowany. Ze wstępnych oględzin po książkach powiem, że ciekawe będą lekcje z angielskiego i geografii oczywiście, ale również z historii, edukacji dla bezpieczeństwa i ostatnie rozdziały biologii (ekologia itp.). Zawiedziony jestem, że w gimnazjum przerobimy tylko I wojnę światową! (Już mi się prawie wszystko usunęło!). Najnudniejsze podręczniki wydają mi się z matmy, chemii i fizyki. W książce od polskiego zauważyłem tekst napisany tengwarem! Tengwar był powszechnie używany w opisanych przez Tolkiena czasach i były nim zapisywane wszystkie najważniejsze języki Śródziemia. Jednak z równym powodzeniem może być stosowany dzisiaj do zapisu praktycznie dowolnego języka. - http://tengwar.art.pl/tengwar/ . A dla mnie jako pismotwórcy ( i językotwórcy (mam na koncie tylko jeden język, bo więcej nie chcę)) jest to bardzo ciekawe.


Powracając do tematu. Kolejną nowością w tym roku będzie to, że na angielski biorę zeszyt A4 (taki jak często widzi się w szkole w USA) i sprawdzę czy dobrze będzie się w nim pisać itp. Zawsze chciałem uczyć się Amerykańskiej szkole, więc przyciągnę trochę Ameryki do mnie. :)



À un de ces jours! ^^

4 komentarze:

  1. Z tą historią to rzeczywiście głupio. Niby idę dopiero po wakacjach do drugiej gimnazjum a nie trzeciej, ale nowy program będzie dotyczyć także mnie.Przez to rozporządzenie ministra (jak idziesz do III klasy to pewnie wiesz, o co chodzi) rozszerzenie liceum będzie dopiero od drugiej klasy. I np. ja, który chcę iść do liceum lingwistycznego będę się uczył rozszerzonego angielskiego i niemieckiego, a także francuskiego raz w tygodniu dwa lata, a nie trzy, więc będzie mniej czasu na naukę do matury ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja właśnie za dużo o tych rozporządzeniach nie wiem (tak, serio to tyle mnie te ich rozporządzenie i prawo obchodzi co zeszłoroczny śnieg) więc możesz mi napisać o co chodzi w tym całym zamieszaniu? :)

      Usuń
  2. Ok, postaram się to wszystko wyjaśnić :D Niedawno weszło rozporządzenie o nowym programie w liceach. Na historii będziemy się uczyć w III gimnazjum tylko do 1920 roku (traktat wersalski), a dalszą naukę do współczesności będzie się kontynuować w 1 liceum. Jeżeli po pierwszej klasie będziesz chodzić na profil matematyczno-przyrodniczy to zamiast historii będziesz się uczyć historii i społeczeństwa 1 raz w tygodniu (coś jak WOS i historia w jednym). Jeżeli zaś zdecydujesz się na profil humanistyczny rozpoczniesz naukę historii od starożytności w II klasie (czyli od nowa), a zamiast chemii i fizyki będziesz miał przyrodę (czyli dosłownie powróci się do gimnazjum i 4-6 :D). Będzie więc mniej czasu na przygotowywania do matury, bo tylko dwa lata. I np. jak chciałeś zdawać angielski na rozszerzeniu to kształciłeś się 3 lata, a teraz tylko 2. Nie wiem, po co ta cała reforma, według mnie teraz jest dobrze. Ten cały program wchodzi od września tego roku.

    Niby dobrze, bo wtedy będziemy się uczyli tego, czego chcemy, ale mogli takie coś zrobić od razu od 1 liceum, a nie kontynuować w niej gimnazjum...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też jestem za uczeniem się tego co nas interesuje, ale to wgl mija się z celem... Jejku, jak chcą brać przykład z Usa, to niech chociaż biorą dobre rzeczy, a nie t złe! Dzięki za wytłumaczenie. :)

      Usuń