środa, 24 października 2012

Leci powoli.

Leci powoli czas. Przepraszam, że ostatnio ciągle piszę nudne wpisy co u mnie nowego, ale nie mam czasu ani siły na nic bardziej oszałamiającego.

Dzisiaj bardzo się wkurzyłem, bo dostałem 1 ze sprawdzianu z fizyki. Nie, nie dlatego, że nie umiałem. Nauczycielka uważa, że ściągałem... I co ja mogę zrobić? Kurczę, jak ja nie cierpię takich sytuacji. I niech ktoś mi teraz powie, że uczeń ma jakieś prawa w tym kraju... Ona sobie tak powiedziała, postawiła 1 i ja nie mam nic do gadania. Tak, mogę iść na poprawę, ale to kolejne marnowanie czasu na coś co, o dziwo, umiem.

Drugą ważną sprawdą jest comenius. Pewnie każdy wie co to jest? To jest taki program wymiany między uczniami zjednoczonej Europy. W tym roku jest konkurs albo lepiej przetarg na najlepszy filmik ukazujący Polskę. Moja nauczycielka geografii mówi, że wygram, ale jeszcze muszę ulepszyć filmik z pomocą pana od techniki/informatyki. Jeśli wygram to najprawdopodobniej pojadę do Karpacza z naszymi gośćmi z Turcji, Rumunii i Włoch. Już wyobrażam sobie te nasze rozmowy i to po angielsku! :)

Szkoły nadal obserwuję i nawet sprawdzam te z pobliskich większych miast. W jednym z liceum znalazłem profil przygotowujący do matury międzynarodowej. Brzmi wspaniale, ale czy będę miał później pieniądze na studia za granicą? : P Jak na razie to kurs na moje miejskie liceum a w planie B technikum.

"Quo Vadis" idzie mi tak samo powolnie jak wcześniej. Dopiero przeczytałem 32% książki... Coś nie mogę przełamać się do tego wymuszonego czytania. Już wiem przez co wcześniej nie czytałem książek. Mam jednak zamiar przeczytać te 2 lektury szkole a pierwszą jest ta, więc muszę ją skończyć.

Języki, języki. Nie wiem co tu napisać, bo robię to co zawsze. Czytam książki, gadam przez skype, piszę i słucham. Nauka jakoś idzie. Francuski staje się coraz trudniejszy, ale muszę. :)

Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za odwiedzanie bloga i komentowania nawet jeśli nie dodaję wpisów! Pamiętajcie, że wchodzę tu codziennie, ale nie mam tyle siły by codziennie pisać. :)

4 komentarze:

  1. Też widziałam liceum, które przygotowuje do matury międzynarodowej. Problem w tym, że dostanie się do takich renomowanych szkół to jednak jest już pewien problem, a poza tym, gdy zapytałam znajomą, która pochodziła z tamtego rejonu, usłyszałam, że "ta szkoła niszczy ludzi...".
    Broń Boże, żebym odciągała cię od ambitnych celów, a skąd. Ale sądzę, że ten "miejski ogólniak" też może być wartościowy.
    Dobrze wiem, jak to jest, gdy nauczyciel wie lepiej. Zapewniam cię, w liceum to nie ulega zmianie, co najwyżej zaostrzeniu. xP
    "Już wiem, przez co wcześniej nie czytałem książek."
    Ale tylko lektur, czy tak ogólnie? To zwykła ciekawość, ale ucieczka od książek brzmi dla mnie jak życiowy dramat i muszę się dopytać (nawet bloga literackiego założyłam ostatnio! Jeśli chodzi o absurd fabuły, to Mickiewicz się przy mnie chowa...). :D
    Shariana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam w planach tam iść, tylko zwróciłem na to uwagę, bo sądzę, że ten profil jest interesujący. Hmmm... Kiedyś nawet nie myślałem, że można lubić czytać książki. : P Pozdrawiam! :)

      Usuń
  2. Wcale nie potrzeba matury miedzynarodowej żeby studiować za granicą. Ja z polską maturą dostałem się na University of Glasgow i obecnie jestem tam studentem pierwszego roku. Tak więc należy uważać na marzenia bo się mogą spełnić;D Nie jest powiedziane że po maturze międzynarodowej trzeba studiować za granicą, jednak gdybym miał możliwość wybrania liceum z IB, nawet bym się nie zastanawiał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz! :) Zabrzmię jak dziecko, ale muszę: Ale fajnie masz! Może złożę tam podanie, może. ;)

      Usuń