Tak sobie wieczorem usiadłem, bo ostatnio uczę się bardzo dużo. Około 3 godziny dziennie. Miałem napisać czemu taka zmiana, ale zapomniałem. Dlatego też zrobię sobie taki zeszyt z rzeczami do zrobienia. Wracając do notatki. Byłem dzisiaj w nowo otwartej bibliotece w moim mieście i zakochałem się. <3 Tam jest cudownie. Mogę powiedzieć, że odmieniło to nawet trochę mój humor na lepszy. Chociaż jutro jest w-f to jednak nie załamuje się. ;) Ze znajomymi odrobiliśmy tam lekcje a w piątek może pójdę założyć sobie kartę. Zobaczcie jeśli chcecie. :) W ogóle zdziwiło mnie, że w tak małym mieście były pieniądze na takie coś. Jestem nawet chyba nawet trochę dumny. Fajnie jest!
Proszę!
Oczywiście też nie mogłem dodać tu filmiku...
3 h to jest rozgrzewka, mój drogi. :P
OdpowiedzUsuńCo do biblioteki - bardzo fajna inwestycja! Miła odmiana po szale na zamykanie bibiliotek :)
Nie strasz XD bo już widzę ile tego...
UsuńMaaatko, jak fajnie w tej twojej bibliotece <3
OdpowiedzUsuńJa też znalazłam sobie fajne miejsce do nauki na mieście- naleśnikarnię ;) Jest tam mało ludzi, cicha muzyka relaksacyjna i superwygodne kanapy, na których można się wyłożyć z nogami. Zamawiam sobie dzbanek herbaty i się uczę. Musiałam sobie ogarnąć jakąś fajną miejscówkę, bo miałam dzisiaj np. 3 okienka pod rząd, a w naszej szkolnej kawiarence leci Viva, są tłumy i kompletnie nie da się skupić.
Wiem, że fajnie! <3
UsuńCieszę się, że znalazłaś takie fajne miejsce ;)
Czasami mniejsze miasteczka mają znacznie więcej funduszy na rozwój kultury niż te większe. Np. w moim mieście stworzono kwartalnik literacki, w którym mogą publikować swoją prozę, poezję, czy też zdjęcia, albo obrazy, debiutanci, a także bardziej doświadczeni artyście. Jak dla mnie to przedsięwzięcie było najlepszym pomysłem. Kwartalnik cieszy się niemałym zainteresowanie nie tylko ze strony okolicznych, ale i ludzi z całej Polski. A więc i takie małe miasteczka mogą robić wielkie rzeczy :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę na wysokim poziomie. Tylko pozazdrościć.
Pozdrawiam
No pewnie tak jest. :)
Usuń