Witam! Jak wchodzę teraz na internet to nie mam za bardzo co robić, więc mam czas aby napisać. Niestety albo "stety" w tym tygodniu kończy się moje wyzwanie z internetem i jestem na 80% pewny, że wrócę do starych przyzwyczajeń. Dało mi to jednak pewien obraz tego jak powinienem korzystać z tego wynalazku.
Może niedługo będę decydował o wszystkim co będę i kiedy robił. Bardzo długo (całe życie) na to czekałem i chyba jednak jedno z moich marzeń się spełni. Będę miał swój pokój! Ale nie chcę zapeszyć dlatego to jest tak wstępnie. Nie będę się rozpisywać, bo sami wiecie jakie problemy rodzi dzielenie pokoju. Mam nadzieję, że to koniec i będę mógł wprowadzić w życie pomysły, których nigdy nie mogłem.
Wracając do sedna sprawy. Za 2 tygodnie egzamin a ja pisząc egzamin będę silił się abym pomyślnie przeszedł rekrutację do... Polskiego liceum. :) Jednak wasze głosy nie pozostały obojętne i przemyślałem dużo szczegółów. Wywnioskowałem, że Polskie liceum jest po prostu bezpieczniejsze w sensie, stabilniejsze dla mnie. Szczerze nie martwię się czy mnie przyjmą, ale nie liczyłbym na super wyniki z tego egzaminu. Nie powiem, że obudziłem się z ręką w nocniku (matko! Za 2 tyg. egzamin!!!), ale jakoś się specjalnie nie przygotowałem i dziwnie nie zamierzam przygotowywać. Według mnie połowa sukcesu to logiczne myślenie i znajomość podstawowych zagadnień. Postaram się coś tam powtórzyć, ale na pewno nie uczyć przed tym egzaminem... Jak to niektórzy robią... Nie oceniam.
Macie jakieś sposoby aby szybko poprawić rozumienie ze słuchu, bo to z angielskiego ciągle ciągnie mnie w dół? A czasami wydaje mi się jakby robili ze mnie debila, bo jest np.
Co kupi Marcus:
a) Apples,
b) Milk,
c) Water,
I on gada: "O pójdę kupić sobie wodę. Biorę te rzeczy, które są mi najbardziej potrzebne. Brać te jabłka? Zależy czy ona będzie chciała. O, ale fajne mleko. Jednak nie jest takie fajnie, ale pójdę do kasy i powiem kasjerce jak najdziwniejszym zdaniem aby je odłożyła... -.- I co on kupił? xD Czasami logika tych zadań mnie dobija. W połowie przypadków gdybym po polsku słyszał te pytania to bym nie wiedział co zaznaczyć... No nic, może przesadzam, ale to stres przedegzaminowy... :D
Pozdrawiam! :)
Oj, w przypadku listeningów mam to samo. Jakby ktoś mi powiedział, żebym napisała transkrypcję, to napiszę każde słowo, ale i tak nie wiem, co mam zaznaczyć xD Masz rację, co do kwestii uczenia się przed egzaminem. Na szczęście 40pkt mam już z góry, zostaje tylko 2 i 3 dzień. Te egzaminy nie mogą być bardzo trudne, trzeba je zrobić tak, żeby słabszy uczeń też miał chociaż te kilkanaście punktów.
OdpowiedzUsuńNo cóż. Ja zamierzam tylko lekko powtórzyć wzory matematyczne i fizyczne, reszta jakoś pójdzie :)
Czemu już z góry? Jakiś konkurs czy co? xD No właśnie ja mam tak samo. Wszystko zrozumiem, ale i tak nie wiem co zaznaczyć. Powodzenia na egzaminie!
UsuńLaureat X Konkursu Języka Polskiego dla uczniów gimnazjów województwa świętokrzyskiego (25 osób na ok. 2000 w I etapie) :)))
UsuńDzięki i nawzajem!
Gratuluje dokonania wyboru i zyczę powodzenia na egzaminie :)
OdpowiedzUsuńListeningami się nie przejmuj,bo wiele razy zdarzało mi się siedzeć z moją nauczycielką i rozkminiać o co im chodzi:) Wszystko rozumiałyśmy,a mimo to nie wiedziałyśmy co zaznaczyć. :) Także zdarzają się takie zadania:)
Pozdrawiam:)
Haha :D Ja nawet nie próbuję zrozumieć o co im chodzi, ale kiedyś będę musiał...
UsuńGratuluję wyboru liceum :-) Jeżeli chodzi o listeningi to rzeczywiście często są nieźle pokręcone i czasem wydaje mi się, że robi się je tylko po to, by całkowicie zmylić ucznia. Dlatego podczas ich słuchania trzeba się maksymalnie skoncentrować, aby żadne słówko nie umknęło. Co do poprawy rozumienia ze słuchu - też niezbyt mi to kiedyś wychodziło, ale bardzo pomogło mi słuchanie i podążanie wzrokiem za tekstem lub zwyczajne słuchanie audiobooków. Tam najczęściej nie ma żadnych odgłosów uniemożliwiających zrozumienie jak np. na filmie, tylko słychać wyraźny głos lektora (tak samo jak na egzaminie gimnazjalnym), dlatego przy intensywnych ćwiczeniach powinieneś dość szybko poprawić ten aspekt.
OdpowiedzUsuńPowodzenia na egzaminie! ;-)
No właśnie chyba tylko o zmylenie im chodzi... A przecież anglik nie chce cię zmylić tylko chce abyś zrozumiał! Dzięki za pomocne porady, kiedyś wypróbuję! :)
Usuń