Szczerze mówiąc reaktywowałem tego bloga właśnie z myślą o III klasie, aby zaczerpnąć motywacji, dzielić się troskami i szukać nowych sposobów nauki. Egzaminy nie były takie trudne jak myślałem, ale zaskoczyły mnie wyniki innych osób... Ja osobiście byłbym w traumie przez całe wakacje, gdybym nie przekroczył z niczego 40%... a u nas połowa klasy tak miała... A najlepsze jest to iż 2 osoby, które mają 'zasłużoną' 4 z matematyki nie zdałyby egzaminu z tego przedmiotu... Porażka! Dobrze, że jest ten egzamin, bo chociaż sprawdza wiedzę a nie wykute bzdury. A jak mi poszło? Jestem zadowolony, oprócz matematyki, która mogła wyjść lepiej, chociaż i tak mam najwyższy wynik z klasy i średni w szkole. :) Spójrzcie!
Polski - 78%
Historia/Wos - 76%
Matematyka - 38%
Przyrodnicze - 71%
Angielski podstawowy - 93%
Angielski rozszerzony - 90%
Patrząc na inne osoby wyszedłem jak geniusz, ale moja szkoła i klasa jest ogólnie chyba jakaś głupsza. Jak może 50% osób nie przekroczyć progu 30% z matematyki? I jeszcze jak ma się 4 na koniec? To ja chyba powinienem mieć 5, jeśli ktoś z 4 ma 20%... :/ Nie wiem jak wypadłem na tle szkoły, ale z klasy napisałem najlepiej (chociaż jestem 3 pod względem średniej ocen). Jeszcze dopowiem z moich tajnych źródeł jak mój wynik wypadł na tle kraju.
Polski - wysoki (6000 osób z kraju miało taki wynik jak ja)
Historia/Wos - wysoki (6000...)
Matematyka - średni (12 000...)
Przyrodnicze - wysoki (8000...)
Angielski podstawowy - wysoki (5000...)
Angielski rozszerzony - bardzo wysoki (tylko ok. 100 osób z mojego województwa miało lepszy wynik. :)
Tego drugiego nie musicie rozumieć, ale podali nam więc też napisałem. :) Jeśli ktoś cudem to rozumie, to wie o co chodzi. Niestety nie rozpiszę się bardziej iż mam dużo roboty jeszcze do końca tygodnia. Zaraz spadam się pakować, bo jadę w góry z Europejskiego projektu wymiany i wracam akurat na zakończenie roku (dobrze, że jest o 17 :D) a potem wszystkie dokumenty trzeba poskładać itp... No nic, trzymajcie się ciepło! Wszystko da się osiągnąć, jeśli tylko się postaracie! :)
No to pięknie jest! :)
OdpowiedzUsuńHah, dzięki! : >
UsuńGratulacje! Widzę, że wakacje się zaczęły, to wszyscy wracają do blogowania :D
OdpowiedzUsuńNo trochę częściej teraz będą wpisy, mam nadzieję! :)
UsuńNo to gratuluję!
OdpowiedzUsuńJa też w tamtym roku pisałam egzaminy i byłam w niezłym szoku jak zobaczyłam moje wyniki (tylko z przyrodniczej części miałam poniżej 90%)i do teraz żałuję, że nie zdecydowałam się na IB, bo raczej bym się dostała...
Hah :) To świetne te wyniki miałaś!
UsuńGratulacje! Popracuj nad matmą dla własnego spokoju, żebyś się nie martwił, że źle Ci pójdzie na maturze.
OdpowiedzUsuńHaha, to ja jeszcze pisałam egzamin dwuczęściowy - część humanistyczną i część matematyczno-przyrodniczą. Pamiętałam, że chyba ze dwa lata później wprowadzili język, ale teraz bym się w tym nie połapała... :)
Gratuluję! Świetnie Ci poszedł angielski!
Postaram się popracować, tylko nie wiem jak :D Kiedyś było inaczej, ale teraz jest łatwiej chyba. :)
UsuńJa w liceum zaczęłam chodzić na korki z matmy, takie przygotowujące do matury.
UsuńGratuluję :)
OdpowiedzUsuń