Hej! Dzisiaj chciałbym napisać o tym co zatrzymywało mnie w tym roku szkolnym. Jakie miałem problemy i co nie pozwalało mi dać z siebie wszystkiego!
1. Laptop - wiem, że to była jedna z głównych przyczyn zajmowania mojego czasu na naukę. Oczywiście internet bardzo pomaga, ale ogromna większość czasu to facebook, youtube itp. Jaki był tego powód? Zmęczenie! Gdy wracałem do domu i zjadłem obiad to byłem już wykończony. Nie lubię leżeć bezczynnie, więc brałem laptopa i buszowałem w internecie. Tak buszowałem, że z tej puszczy informacji wychodziłem około 16-17... Potem pakowałem się, robiłem lekcje i jakoś i tak się nie uczyłem...
2. Złe oceny - na początku jak zawsze jestem mega zmotywowany. Nowe książki, zeszyty, jak to ja się będę uczyć! To wszystko będę umiał! Jest pierwsza kartkówka. Uczę się pilnie a potem - 3... I już zapadam się pod ziemię. Jak to?! Przecież się uczyłem?! A wtedy już nadchodzi tylko myśl - 'A dobra, wystarczy ta trója...'
3. Lenistwo - niestety jestem bardzo leniwy. Świadczy o tym to iż od trzech dni idę po kartę do telefonu a od początku wakacji tylko 3-4 razy byłem na dworze. Dzisiaj to nawet ubrałem mój domowy dres i chyba też nigdzie się nie ruszę... W czasie szkoły jednak wolę robić wszystko inne niż nauka. Od razu chce mi się jeść, albo pogoda jest taka ładna... Leniwy ja!
Chyba już raczej nic więcej, ale z tymi rzeczami będzie mi bardzo trudno walczyć... ale trzeba! :) Chyba znów będę kombinował jak polepszyć moje 'szkolne życie' - zobaczę co z tego wyjdzie.
Ps. Dostałem się do liceum! :D
Gratuluję, a zdradzisz, jaki profil wybrałeś? :)
OdpowiedzUsuńTurystyczno-angielski dwujęzyczny akademicki, ale to już chyba pisałem... ;) Dzięki!
UsuńMiło, że wybrałeś właśnie dwujęzyczny :D Jestem przekonany, że nie będziesz żałował :)
UsuńMam nadzieję! I to wielką! : >
UsuńPrzynajmniej nie będziesz żałował, że nawet nie spróbowałeś ;)
UsuńNie bądź aż taki krytyczny wobec siebie :) Poza tym, masz jeszcze czas na ogarnięcie ;D Ja, kończąc w tym roku szkołę średnią, a tym samym swoją edukację szkolną, zakończoną oczywiście zdaną maturką, doszłam do wniosku, że tak naprawdę liczy się.. tylko ta matura. Zabieganie o świadectwo z paskiem itp. jest (jak się później okazuje) zbędne. Masz je tylko dla własnej ambicji. Tak jest w moim przypadku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i udanych wakacji życzę ;)
Oceny nie są najważniejsze, chociaż z punktu widzenia gimnazjum może wydawać się to dziwne stwierdzenie. Oceny nie stanowią o człowieku, niestety ludzie widzą nas przez ich pryzmat i to jest smutne.
OdpowiedzUsuńpi-razy-drzwi.blogspot.com