poniedziałek, 11 lutego 2013

Grupa wsparcia.

Nigdy nie zaszkodzi spróbować. nie? :) Pewnie wiecie, że od tygodnia czytam "Projekt Szczęście". Nie chcę i nie umiem obijać w bawełnę, więc powiem od razu. Jest tam taka perspektywa stworzenia grupy wsparcia. Coś takiego jak AA... xD Według autorki takie grupy bardzo pomagają i pozwalają bardziej cieszyć się z pasji. Nasze pasje to języki. Pomyślałem, że my moglibyśmy stworzyć taką grupę wsparcia. Nie liczy się wiek, status, religia, tylko języki! Moglibyśmy rozmawiać o językach/metodach/podręcznikach. Spotkania mogłyby się odbywać w jakimś większym mieście. Jak osobiście najbardziej wolałbym Poznań, Wrocław lub opcjonalnie Warszawę. Jeśli nie mieszkacie w tych miastach jak ja to 20zł na bilet miesięcznie czy na ile tam byśmy się spotykali nie jest tak dużo? Co o tym myślicie? Chciałoby się wam w ogóle? Jak tak, to gdzie i kiedy? :) Ja mam już trzy osoby, które mogłyby z nami biesiadować.

Ps. Myślałem też o Skype...

16 komentarzy:

  1. Jeżeli będzie we Wrocławiu, to na mnie możesz liczyć! Uwielbiam rozmawiać o językach, ale w moim otoczeniu nie ma osób, z którymi mogłabym o nich rozmawiać ;) także jeżeli we Wrocku, to ja jak najbardziej, plus na pewno jeszcze jedna osoba (obcokrajowiec). Jeżeli w innym mieście, to niestety praca i szkoła mi nie pozwolą na takie wycieczki :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo! Fajnie, że ktoś jest na pozytyw i od razu nie skreśla tego pomysłu. :) Zobaczmy czy ktoś jeszcze napisze!

      Usuń
  2. Ja jestem bardzo na tak, choć dla mnie i Poznań i Wrocław odpadają. Musiałabym jechać z przesiadkami etc, za długo bym podróżowała by to miało sens. Jednak gdyby ktoś był z Łodzi to czemu nie? Warszawa bardzo opcjonalnie :D Jestem również za Skype, jednak mój internet w tym momencie pozwala tylko na chatowanie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak myślałem, że pogodzenie wszystkich będzie trudne... Jeśli mieszkasz w Łodzi to do Poznania masz 2h. To tak jak ja. :) Zobaczymy czy ktoś jeszcze wykaże inicjatywę.

      Usuń
    2. 2h chyba samochodem :P PKP do Poznania jechałabym z przesiadką w Kutnie, a i do Łodzi muszę jechać oddzielnym pociągiem więc 2 przesiadki to już za dużo :P Pogodzić wszystkich się nie da, ale utworzenie kilku grup to też wyjście

      Usuń
    3. Nie, autobusem :D Nie znam twojej sytuacji... Szkoda :)

      Usuń
  3. Fajny masz pomysł, chętnie bym się przyłączyła i posłuchała rad :D ale ja kompletnie nie z tych stron :P Co do skype'a to tak jak komentarz wyżej - mój internet na to nie pozwala, w każdej chwili może się rozłączyć, bo czasem ma taki kaprys ;)

    P.S. Tak w ogóle to podoba mi się Twój blog i chyba zrobię sobie taki plan, o którym było w poprzednim poście.

    Pozdrawiam, A.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za wsparcie! Twój blog też jest niczego sobie :)

      Usuń
  4. Pomysł świetny, ale miejsce może być rzeczywiście kłopotliwe. Ja np byłabym za Katowicami ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiedziałem od początku, że będzie kłopotliwe. Może dodam jakiś wpis informacyjny niedługo. :)

      Usuń
    2. Za Katowicami byłabym i ja, więc może warto pomyśleć o stworzeniu filii w różnych miastach? ;-)

      Usuń
    3. No fajnie by było ;) Ale coś nie widać zainteresowania

      Usuń
  5. Bardzo fajny pomysł, ale rzeczywiście ciężko żeby zebrać osoby z różnych miast.

    Mi jak najbardziej Poznań pasuje, zwłaszcza że to studiuję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi Poznań też jak najbardziej, bo mam autobus. :)

      Usuń
  6. Muszę przyznać, że pomysł genialny, ale trudno będzie to wszystko połączyć. Dla mnie Warszawa byłaby możliwa, bo tu mieszkam

    OdpowiedzUsuń