Hello! Już nie mogę doczekać się pierwszej lekcji angielskiego w tym roku szkolnym. Dzisiaj chciałbym przedstawić moje sposoby na naukę, które skrupulatnie zapisywałem w moich kalendarzu. Jeśli ten nowy się nie spełni to wytnę z niego strony z postanowieniami, sposobami itp. i położę na biurko. :) Ale nie śpieszę się, bo mogę jeszcze do mojego poczciwego olbrzyma wrócić. Przejdźmy więc do sedna sprawy. Nie napiszę wszystkich sposobów, bo niektóre są wyspecjalizowane tylko na mnie. :) Mam nadzieję, że wpis przyda się wszystkim uczniom.
1. Rysuj rysunki pomocnicze.
To jest jedna metoda, którą znam i wiem, że mi pomaga. Najlepiej sprawdza się na biologii i WOS-ie.
2. Używaj zakreślaczy.
To nie pomaga mi się uczyć (chociaż niektórym tak!), ale pomaga mi odnaleźć to co chce. :)
3. W piórniku trzymaj żółte karteczki.
Pomaga mi w zaznaczaniu ważnych rzeczy w podręczniku.
4. Wzory z fizyki ucz się po angielsku.
To akurat chyba tylko dla mnie. Nie lubię fizyki a uczenie się jej po polsku to masakra. Kiedyś dowiedziałem się, że jeden wzór (wtedy myślałem, że tylko ten) ma odwzorowanie liter na angielskie słowa i do teraz go pamiętam. Jeden wzór jaki pamiętam. : D Teraz zamierzam uczyć się wszystkich wzorów po angielsku.
5. Technika pomidoro.
Ja postanowiłem dawać sobie stoper na 15 lub 30 minut w zależności od materiału. Mam nadzieję, że to mi pomoże. Zobaczymy! :)
6. Słuchaj na lekcjach.
To jest bardzo ważne! Ja z lekcji umiem napisać sprawdzian na 3 (niektórzy nawet na 5) a więc polecam wam słuchać na lekcji. Tylko nie bezmyślnie!
Mam nadzieję, ze techniki, które opisałeś poskutkują. Ja w tym roku też kupiłem zakreślacze, żeby podkreślać i słuchanie na lekcjach to podstawowa sprawa do wyższych ocen ;)
OdpowiedzUsuńJa też mam nadzieję. Spróbuj jakiejś jak będziesz się uczył. Może tobie też pomoże. :)
UsuńJa też planuję zainwestować w zakreślacze. :D Ogółem, sam proces robienia notatek to bardzo przydatna sprawa, choć może niekoniecznie można się z nich uczyć - wolę książkę.
OdpowiedzUsuńA słuchanie nauczyciela to już połowa sukcesu. ;)
Nie planuj, tylko rób! Tak moja mama mówi. : D Jak czasami wolę zeszyt, bo jest krócej. :)
UsuńZawsze na lekcjach używam zakreślaczy - choćby i z nudów :D Co do rysunków pomocniczych - mnie niestety nie pomagają, wolę się uczyć z tekstu ;-)
OdpowiedzUsuńTeż zakreślam sobie z nudów czasami : D
UsuńFajne rady, dzięki przydadzą mi się teraz na nowy rok szkolny ;D Ciekawy blog ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie ;D
http://whereverigo.blog.onet.pl/